Szukaj
Close this search box.

Wielkie Antyfony: 19 grudnia, O Korzeniu Jessego

Katedra św. Jana Ewangelisty Z życia Kościoła i parafii Blog Wielkie Antyfony: 19 grudnia, O Korzeniu Jessego

W dzisiejszej antyfonie przebija się biblijna prawda ucząca nas ufności i wiary w to, że początki Bożych dzieł rodzą się niepozornie, w trudach i przeciwnościach, ale zawsze wszechmoc Odkupiciela dosięga zaplanowanego celu.

O Radix Jesse, qui stas in signum populorum, super quem continebunt reges os suum, quem gentes deprecabuntur : veni ad liberandum nos, jam noli tardare.

O Korzeniu Jessego, który stoisz na znak dla narodów, przed którym królowie zamilkną, a ludy modlić się będą, przyjdź aby nas wyzwolić i już ni zwlekaj.

W dzisiejszej antyfonie obrazem Mesjasza jako Korzenia Jessego, posługuje się, zwany powszechnie „piątym Ewangelistą”, prorok Izajasz. W chwili wypowiadania tych słów, w czasach współczesnych Izajaszowi, Izrael jest zmieszany z ludami babilońskimi, gdyż od wielu już lat przebywa w niewoli chaldejskich władców. Obraz różdżki jest dopełnieniem wcześniejszego proroctwa (Iz 10–3–34): Oto Bóg obciął wszystkie korony drzew, a las przetrzebił toporem. Cały las został pozbawiony życia. Jest to obraz prawie całkowitego zniszczenia Królestwa Judy i wszystkich ważnych instytucji państwowych. Dynastia Dawidowa upadła. Władcy pochodzący z niej nie sprawdzili się jako opiekunowie ludu, stracili oni funkcję nośników zbawienia, ale Bóg przekraczając granice czasu obiecuje jej odrodzenie. W tej bowiem na pozór wymarłej przestrzeni rozwija się z ukrytego korzenia (pnia Jessego) nowe życie narodu, nasiąknięte na nowo Duchem Bożym. Odroślą Jessego jest potomek jego syna, Dawida, następcy pierwszego izraelskiego króla Saula. Cechy przyszłego, idealnego władcy Izajasz grupuje w trzy pary. Przez specjalne zstąpienie Ducha Jahwe ma On otrzymać w swym duchowym wyposażeniu: dar mądrości i rozumu, dar rady męstwa, dar wiedzy i Pańskiej bojaźni – te ostatnie podkreślają intymną, osobową relację przyszłego Mesjasza i Boga. Zapowiadany Boży Wysłannik objawi się w szczególności jako władca praktykujący sprawiedliwość szczególnie wobec najbardziej opuszczonych i pokrzywdzonych. Przyszły władca osądzi złych i zaopiekuje się ubogimi, odnowi społeczność, w której odtąd będzie rządził pokój podobny do tego, jaki panował w raju. Mimo słabości, przemijalności i niedoskonałości ludzkich dynastii królewskich, Mesjasz wejdzie historycznie w dynastię, którą zapoczątkował król Dawid. Tak więc to, co zostało od wieków przewidziane w Bożym planie zbawienia człowieka, zostanie w nowej, zdrowej odrośli Dawida źródłem łaski i zbawienia. Przyszły Mesjasz odnowi słaby i grzeszny ród Jessego, przez co ten stanie się uzdrawiającym zaczynem dla innych dynastii królewskich, będzie znakiem dla wszystkich przyszłych narodów, które do tej pory nie poznały prawdziwego Boga (Iz 7,14; 11,10–12). Albowiem tylko wybawca przewyższający poprzednich mógł wypełnić nadzieje zbawienia wiązane z dynastią Dawida. Izajasz nie odnosi się do konkretnego króla, który w przyszłości zasiądzie na tronie Dawida, ale pokazuje nowego Dawida, wyrosłego z „korzenia Jessego, który w Jahwe odnowi chwałę i potęgę pierwotnego królestwa Dawidowego”. Będzie on wiec znakiem zbawienia i powrotu do prawdziwej wiary– „młodym drzewem i jakby korzeniem z wyschłej ziemi” (Iz 53,2). Ów władca będzie miał jednak inne zadania, będące znakiem potwierdzającym posiadanie zbawczej mocy, a jednym z nich będzie cierpienie (Iz 52,14–15). Obraz takiego Mesjasza domaga się więc silnej wiary, gdyż w przeciwnym razie może zostać nieprzyjęty, a przez to zatracony (1Kor 1,22; Łk 2,34).

Przywołując te teksty, antyfona dopełnia nam prawdziwy, pełniejszy obraz nadchodzącego Zbawiciela. Przyszli ziemscy władcy odczytując ten znak jako zbawczy – sami, dobrowolnie poddadzą się jego nieomylnej władzy. Będzie przez nich przyjęty i uznany jako ten, w którym poprzez modlitwę będą szukać opieki i ocalenia. Bo tylko Mesjasz – prawdziwy Bóg – może być powiernikiem modlitw nowego ludu Bożego. Obiecany potomek Jessego i jego syna Dawida rozpocznie inny rodzaj pokrewieństwa. Będzie on oparty już nie na przynależności do narodu wybranego poprzez zwykłe rodzenie, należenie do potomków izraelskiej rodziny, ale poprzez wiarę i oddanie. Zgromadzi pod swym zwycięskim znakiem zmartwychwstania wszystkich ludzi dobrej woli. Dzięki słuchaniu Jego słowa i sakramentom stajemy się braćmi i siostrami Nowego Księcia (Mi 5,1).

W dzisiejszej antyfonie przebija się biblijna prawda ucząca nas ufności i wiary w to, że początki Bożych dzieł rodzą się niepozornie, w trudach i przeciwnościach, ale zawsze wszechmoc Odkupiciela dosięga zaplanowanego celu. Osobiste dzieje młodego, nic nie znaczącego we własnej rodzinie Dawida, a także dzieje słabej i nieporadnej w wielu sprawach monarchii, ukazują nam jasno, że początki królestwa Bożego rodzącego się nawet pośród licznych grzechów stają się początkiem nowego, świętego życia. Nieskończony, wszechmogący Bóg przyjmuje ludzką, kruchą i słaba naturę i przychodzi na świat w biedzie i atmosferze chłodu ludzkich serc. Ta pozornie uboga droga przychodzenia Mesjasza staje się dla ludzi wiary i czystego serca źródłem zbawienia i pokoju. To co przemija i znika na wiele pokoleń lub na zawsze, Chrystus przywraca znów do życia napełniając nieśmiertelnością.

Źródło:

Tekst: www.liturgia.pl
Zdjęcie: www.liturgia.pl – Rękopis L 26 (XVI w.) z archiwum oo. Dominikanów w Krakowie.

Aktualności

Skip to content